T-7

Wtorek, 7 kwietnia 2015 · dodano: 07.04.2015 | Komentarze 0

O 14 zgadałem się z Kubą, Saszą i jeszcze jednym kolarzem. We czwórkę pokręciliśmy na Skalmierzyce przez Michałków (nigdy nie mogę zapamiętać nazw tych wszystkich wiosek, które mijamy..). Wiatr dziś ostro dmuchał i od połowy trasy jechaliśmy już tylko we dwójkę z Saszą, bo chłopaki zmienili plany. Końcówkę już mieliśmy z wiatrem, ale mimo to nogi fajnie się dziś ubiły :)

T-6

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 0

Mieliśmy jechać o 11 ale coś leciało z nieba. Przemko pojechał, więc zgadałem się z Błażejem na 13. Trasa na Grabów do Bazyla. Niby fajnie sucho ale po 20 km złapała nas chmura i do samego Grabowa 10 km w mokrej aurze.. Na stacji wypiliśmy herbatę, pogadaliśmy i się przejaśniło. Więc ruszyliśmy na Ostrów tą samą trasą, na szczęście powrót już bez niespodzianek i po suchej drodze.

E-3

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 0

Luźny trening przez Sulmierzyce na Milicz, wiatr dalej dmucha ale znacznie mniej niż na wczorajszym treningu. Obyło się bez deszczu, chociaż niewiele brakowało :)

T-5

Piątek, 3 kwietnia 2015 · dodano: 03.04.2015 | Komentarze 0

O 14 ugadałem się z Błażejem. Trasa na Grabów aby odwiedzić Bazyla. Pierwsze 30 km cały czas z wiatrem w plecy także średnią nam wyszła konkretnie, ale wiedzieliśmy, że powrót będzie katorżniczy i taki też był. W Grabowie posiedzieliśmy chwile pogadaliśmy, a następnie przez Strzyżew po zmianach razem z Błażejem młuciliśmy nogami w konkretny "wmordewind". Na szczęście rozpogodziło się i nawet przedarło się słońce, także to umiliło nam dzisiejszą luzacką jazdę :)

Klasyk Namysłowski

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 0

Miała być czasówka w Nowym Belęcinie, ale prognozy na tyle mnie przestraszyły, że chciałem odpuścić dzisiaj jakiekolwiek ściganie i przekręcić spokojnie na trenażerze ponurą pogodę. Jednak Przemek zapisał mnie po kryjomu na Klasyk Namysłowski, zgadałem się z Krisem i razem w trójkę pojechaliśmy walczyć na brukach. Na miejscu zimno, wiatr i szaruga także warunki do ścigania kiepskie, mały rozjazd i start. Od początku dziwna sytuacja, 2 konie wyleciały nam na drogę, jeden z kolegów na tyle się zagapił, że zaliczył glebę. Potem już było spokojnie całe 1 okrążenie. Na drugim już tempo znacznie wzrosło, pierwsza sekcja brukowa przejechana bez problemu natomiast na drugiej porwała się cała grupa. Zrobiła się ekipa do ucieczki, w której po dobrze przejechanym sektorze znalazłem się i ja. Po równych mocnych zmianach zyskiwaliśmy sekundy nad peletonem. Przekraczając linie 3 okrążenia wiedzieliśmy, że raczej wszystko rozstrzygnie się z naszej małej 8-osobowej grupki. Pierw skoczył zawodnik z drużyny Fiołka-Magenta, a na drugiej sekcji brukowej zerwał się również Błażej, który w bardzo szybki sposób zrobił sobie taką przewagę, że był poza zasięgiem. Od połowy 3 okrążenia znacznie rzadziej wychodziłem na zmianę, oszczędzając siły na końcówkę, która była na podjeździe. Ostatnie 5-6 km to istne czarowanie się, zaatakował Łukasz, lecz Bazyl dziś odpuścił i ruszył kolarz z drużyny Fiołki, za nim jakiś inny zawodnik i ja. Mimo zapieku zacisnąłem zęby i po nerwowej końcówce przekroczyłem metę jako III zawodnik Open i już w nowej kategorii, III w B. Wyścig bardzo fajny, pogoda trochę nam nie dopisała bo było wietrznie oraz momentami deszczowo. Mimo to cieszę się, że dałem się namówić chłopakom i sprawdziłem swoją formę w pierwszym wyścigu w sezonie 2015 :)

Rozjazd

Sobota, 28 marca 2015 · dodano: 28.03.2015 | Komentarze 2

Pierwszy wyjazd na czasówce zaliczony. Koza jest bardziej czuła na wiatr i zakręty, także muszę trochę pojeździć bo póki co trochę tańczę na asfalcie.. Ale wrażenie z samej jazdy genialne :)

S-10

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 21.03.2015 | Komentarze 4

Była 10:20 myślę sobie łee 40 minut to sobie rower wyczyszczę tak sobie pucowałem, że zrobiła się 10:55 i rura na lewiatan. Na miejscu już cała gromada chłopaków trasa wymyślona przez Bazyla początek z wiatrem i szybkie zmiany. W Mikstacie Zbyszek z Grzesiem odbijają, następnie tlenik i zmiany do Kobyłki tam odbija Kris i Mati. A my kierunek na tereny już mi mniej znane, ale przejechaliśmy przez Syców, Komorów do Cieszyna. Jadąc tamtymi terenami mały pit stop w sklepie aby Krzysiu naładował baterie, następnie przebił specjalnie sobie dętkę aby jeszcze trochę odsapnąć (taki żarcik sytuacyjny.. :D). Po zmianie dętki, równe piękne zmiany do samego Ostrowa z wiatrem w plecy. Rozkręcenie nogi z Przemkiem przez Przygodzice i powrót do domu :)

S-9

Piątek, 20 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 0

W planach miał być tlen i był do Kobyłki... Ale po kolei :) O 13:40 stawił się Piotrek, Kuba, Adi, Sasza i Krzysiu. Trasa Mikstat-Ostrzeszów-Kobyla Góra-Odolanów. Czyli standard, jak już wspomniałem do Kobylej chill, potem dojechał do nas jeden kolarz z Mexllera no i się zaczęło. W sumie od Kobyłki mieliśmy z wiatrem czasami bocznym ale sprzyjającym, równe piękne zmiany w okolicach 36-40 km/h nie przekraczające progów. Także gnaliśmy ładnie nie męcząc się. Mimo to w Ostrowie jednak nogi były ubite co świadczy, że trening dobrze wszedł :)

T-4

Czwartek, 19 marca 2015 · dodano: 19.03.2015 | Komentarze 0

Jadąc w pociągu miałem chęć napisać Kubie, że odpuszczam i coś pokręcę w domu. Ale nie dał się przekonać i ledwo jak doszedłem do domu przebrałem się i udałem się na wzniesienie we Wysocku. Dziś trasa płaska przez Dębnicę, Ludwików i przez rondo do Odolanowa. Była godzina 16 także musieliśmy spiąć tyłki i w miarę mocno jechać. Na treningu zjawił się również Adi. Dziś miałem w planach kilka mocnych zmian, które udało się fajnie wprowadzić ku "radości" chłopaków. Nawet Krzysiu pod koniec dał się podpuścić i przycisnął mocniej za co wielki plus dla niego, mimo, że na tablicy w Odolanowie trochę mu brakło w nogach ^^ Fajny, szybki i dobry trening. Jutro pełne O2 :)

S-8

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 0

O 10 szosa była jeszcze mokra, więc zgadaliśmy się z Kubą i Krzysiem na 11. Dołączył jeszcze Michał, Robert i dwóch jego kolegów. Trasa dziś po płaskim, 3/4 pod wiatr dopiero końcówka z wiatrem. Kilka mocniejszych tempówek poza tym luźne kręcenie bez spiny ale w fajnym równym tempie, także nogi ubite :)