Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Imbalanse z miasteczka Ostrów Wielkopolski. Mam przejechane 35460.43 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Imbalanse.bikestats.pl
Flag Counter
Dane wyjazdu:
70.00 km 0.00 km teren
02:00 h 35.00 km/h:
Maks. pr.:56.20 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Klasyk Namysłowski

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 0

Miała być czasówka w Nowym Belęcinie, ale prognozy na tyle mnie przestraszyły, że chciałem odpuścić dzisiaj jakiekolwiek ściganie i przekręcić spokojnie na trenażerze ponurą pogodę. Jednak Przemek zapisał mnie po kryjomu na Klasyk Namysłowski, zgadałem się z Krisem i razem w trójkę pojechaliśmy walczyć na brukach. Na miejscu zimno, wiatr i szaruga także warunki do ścigania kiepskie, mały rozjazd i start. Od początku dziwna sytuacja, 2 konie wyleciały nam na drogę, jeden z kolegów na tyle się zagapił, że zaliczył glebę. Potem już było spokojnie całe 1 okrążenie. Na drugim już tempo znacznie wzrosło, pierwsza sekcja brukowa przejechana bez problemu natomiast na drugiej porwała się cała grupa. Zrobiła się ekipa do ucieczki, w której po dobrze przejechanym sektorze znalazłem się i ja. Po równych mocnych zmianach zyskiwaliśmy sekundy nad peletonem. Przekraczając linie 3 okrążenia wiedzieliśmy, że raczej wszystko rozstrzygnie się z naszej małej 8-osobowej grupki. Pierw skoczył zawodnik z drużyny Fiołka-Magenta, a na drugiej sekcji brukowej zerwał się również Błażej, który w bardzo szybki sposób zrobił sobie taką przewagę, że był poza zasięgiem. Od połowy 3 okrążenia znacznie rzadziej wychodziłem na zmianę, oszczędzając siły na końcówkę, która była na podjeździe. Ostatnie 5-6 km to istne czarowanie się, zaatakował Łukasz, lecz Bazyl dziś odpuścił i ruszył kolarz z drużyny Fiołki, za nim jakiś inny zawodnik i ja. Mimo zapieku zacisnąłem zęby i po nerwowej końcówce przekroczyłem metę jako III zawodnik Open i już w nowej kategorii, III w B. Wyścig bardzo fajny, pogoda trochę nam nie dopisała bo było wietrznie oraz momentami deszczowo. Mimo to cieszę się, że dałem się namówić chłopakom i sprawdziłem swoją formę w pierwszym wyścigu w sezonie 2015 :)
Kategoria Madone



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!