T-49

Wtorek, 30 września 2014 · dodano: 30.09.2014 | Komentarze 0

Miała być szosa, ale zaczęło padać i pojechałem na MTB. O 12:30 ugadałem się z Kubą i pojechaliśmy na Mikstat do Masztu i nawrót. Mimo tego, że na góralu to jechało się przyjemnie i cały trening minął dość szybko.

T-48

Poniedziałek, 29 września 2014 · dodano: 29.09.2014 | Komentarze 0

Miał być dzisiaj luz od roweru, ale w sumie ostatni tydzień przed studiami więc trzeba go wykorzystać. Pogoda już coraz bardziej jesienna, więc każda porcja słońca cieszy. Trasa standard na Mikstat. Pod wiatr jechało się jak zwykle upierdliwie, lecz jak nogi się już rozgrzały to było lekko i przyjemnie.

Cad. 77

Zakończenie lata 2014

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 4

Ostatni wyścig szosowy w tym sezonie. Po upadku w Poznaniu morale spadły i nie liczyłem dziś na nic spektakularnego. Przyjechała mocna obstawa, 46 zawodników. 5 rund po około 10 km każda. Pierwsze kółko przejechane na świeżości, zaatakowałem na podjeździe z myślą o walce na punkty, lecz szybko ten zabójczy plan wybił mi Przemko :D Na 2 okrążeniu odjechała mała grupka i przez 2 okrążenia staraliśmy się ich dogonić. Po części udało się to na końcówce 4 okrążenia. Ostatnie piąte okrążenie to odjazd trójki która dojechała już do mety. Wiedząc, że w tej trójce jest Przemek szykowałem się w myślach o walkę w kategorii. Dobrze ustawiłem się na ostatnim zakręcie na 4 pozycji, kolega w zielonym stroju puścił koło więc miałem co robić aby dogonić Łukasza i Michała. Zagiąłem się w sobie dojeżdżając do nich, Łukasz zrezygnował i w dwójkę koło w koło z Michałem walczyłem na sprincie. Było cholernie ciężko, ale o pół koła udało się wygrać i zająć II miejsce w kat. A oraz IV w Open. Michał dał mi ostro popalić na tym finiszu.. Podsumowując sezon wyścigowy w tym roku, lepiej go sobie wyobrazić nie mogłem. Stawałem 10 razy na podium, w tym 5 razy wygrałem kategorie. Jak na rok ścigania uważam to za świetny wynik i oby przyszły rok był równie pomyślny jak ten :)

Czas podam jak będą wyniki.

Rozjazd + 1 runda

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Krótki rozjazd przed wyścigiem + jedna runda wolna.

T-47

Piątek, 26 września 2014 · dodano: 26.09.2014 | Komentarze 0

O 17 z Przemkiem pokręciliśmy do Mikstatu i z powrotem. Było pochmurno i szarawo, ostatnie 10 km pod wiatr ale daliśmy radę i w równym tempie na spokojnym tlenie przejechaliśmy całą trasę :)

Cad. 79

T-46

Środa, 24 września 2014 · dodano: 24.09.2014 | Komentarze 0

Dziś lekko po 17 pojechaliśmy z Przemkiem przez Sieroszewice na Mikstat + rundka zakończenia lata. Wyszedł ładny tlenik, jechało się bardzo fajnie i jedynie niska temperatura jak dla mnie psuła trochę dyskomfort. W samym Ostrowie jak zajechaliśmy zrobiło się już ciemno, także widać coraz szybciej zbliżającą się zimę i koniec sezonu..

Cad. 77

T-45

Wtorek, 23 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj z powodu wizyta u dentysta, krótki odcinek z Przemkiem i Krzyśkiem. Trasa na Ołobok i Wielowieś. Fajnie się kręciło, ale temperatura i wiatr strasznie dały odczuć niską temperaturę.. Oby jutro było ciut cieplej.

Cad. 79

T-44

Poniedziałek, 22 września 2014 · dodano: 22.09.2014 | Komentarze 0

Dziś ostro dmuchało od zachodu, więc trasa na Grabów po 20 km śr. 41.1 także wiedziałem, że powrót będzie tragiczny. Tak też było po zwrocie w Grabowie ciężka walka przez 30 km ale jakoś dokulałem się do Ostrowa. O dziwo nogi i wydolnościowo dawały radę, jedynie plecy dziś momentami pobolewały.

Cad. 77

T-43

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 0

Dziś pierwszy dłuższy wypad, nogi są słabe ale mam nadzieję, że do 28 nabiorą siły. Trasa na Mikstat przy fajnej pogodzie i w miarę równym tempie.

Cad. 79

Lipa

Piątek, 19 września 2014 · dodano: 19.09.2014 | Komentarze 0

Po wyregulowaniu przerzutek u Pawła, pierwszy wyjazd po 4 ostrych dniach obijania się i tycia... Płaski standard do Michałkowa, z prawą nogą jest ogólnie dobrze lecz lewa jeszcze pobolewa bo strup rozpościera mi się idealnie na zgięciu i momentami staje się to upierdliwe. Moc i forma spadła do zera i jest lekki dołek, ale mam nadzieje, że z niego wyjdę.