E-5

Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 18.04.2014 | Komentarze 0

O 11 zgadaliśmy się z Błażejem i Adim na pętli. Pojechaliśmy standardowo przez Mikstat do Ostrzeszowa, Kobyłkę i do Odolanowa. Fajnie się jechało, pogoda była wyśmienita także trening minął szybko i przyjemnie. Jutro pewnie będzie większy gaz :D

Cad. 77

Prolog w Strzyżewie

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 0

No i nastał ten dzień jeden z ważniejszych w moim kalendarzu startów. I wszystko poukładało się po mojej myśli. Po rozgrzaniu nóg ruszyłem o 11:20. Początek trochę nie poszedł po mojej myśli, ale z każdym metrem noga coraz lepiej podawała a płuca dawały radę. Więc w połowie dystansu czułem, że mam jeszcze zapasy energii, które wykorzystałem na finalnym podjeździe pod Kotłów. Rezultatem był czas 9,51 - II miejsce w kat A i 9 miejsce w Open. Także jestem z siebie bardzo zadowolony, bo moim planem było zejście poniżej 10 minut co się udało :)

Rozgrzewka

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 0

Rozgrzewka nóg przed czasówką :)

Rozjazd

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 2

Rozjazd z Przemkiem i Krzysiem do Michałkowa i z powrotem. Na spokojnie, fajna pogoda i przygotowanie psychiczne na jutrzejszy prolog ^^

Cad. 73

T-10

Piątek, 11 kwietnia 2014 · dodano: 11.04.2014 | Komentarze 0

Dziś bardzo fajny wypad nam się udał. O 16:45 ustawiliśmy się z Przemkiem i Krzysiem na pętli. Trasa stała na Kotłów i z powrotem. Na górkę po zmianach wjechaliśmy gdzie przy końcówce Przemo przycisnął i tętno skoczyło wyżej :D Potem powrót jakoś szybciej chciałem zjechać więc odjechałem chłopakom oczywiście Przemek nie dał odjechać za daleko i zaczął gonić, co Krzysiu musiał odczuć patrząc na jego twarz ^^ Potem luz do samego Ostrowa i ostry akcent na tablice gdzie równo łeb w łeb ścigaliśmy się z Przemkiem i nie wiem kto wygrał, chociaż wydawało mi się, że tym razem o kant gumy mi się udało. Był to najfajniejszy moment dzisiejszego wypadu :D

Cad. 78

E-4

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 0

Dziś na rynku jak co tydzień sporo ludzi. I jak zawsze po 50 km selekcji zostaje stała grupa. Trasa na Dobrzycę główną przez Pleszew. Jechało się pod wiatr ale tempo w miarę było przyzwoite bo oscylowało w granicach 32-34 km/h. Potem z wiatrem do samego Ostrowa. Na początku spokojnie jechaliśmy, następnie nasza zmiana z Robertem ustabilizowała prędkość na granicy 42 km/h. I tak do samego
Raszkowa gdzie poszedł ogień i Michał N. z Grzesiem objechali tablice. Potem znowu trochę czajenia się i kolejny atak Grzesia na tablice w Ostrowie ale skontrowany i wygrany pierwszy raz przeze mnie :) Trening bardzo fajny przy pięknej pogodzie.

Cad. 81

E-3

Sobota, 5 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0

O 11 na pętli przy Lewiatanie przyjechali Krzysiu, Przemek, Błażej W., Dawid i Adi. Dziś pogoda była diametralnie inna niż wczoraj. Pochmurno, zimno i wietrznie. Mimo to trasa na Mikstat przez Ostrzeszów do Odolanowa. Kręciło się spokojnie bo chłopaki jutro mają wyścig więc żadnych ucieczek nie było. Jedynie jak mieliśmy wiatr w plecy od Ostrzeszowa to do Odolanowa poszedł gaz ze średnią 44-48 km/h. No i potem końcówka mocna na tablice w Odolanowie, gdzie przegrałem z Przemkiem w dość dziwny sposób :D

Cad. 81

T-9

Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 0

Długo się ociągałem, nogi zamulone ale w końcu wyjechałem. Trasę obrałem na Sieroszewice bo znudzony już jestem Mikstatem. Pierwsze 25 km ostro pod wiatr, że aż odechciewało się jechać ale w głowie było to, że po 25 żyłowania się powrót będzie cudowny. I tak też było średnia nie spadała poniżej 40 także powrót do domu był bardzo przyjemny i szybki :)

Cad. 82

S-10

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 0

Standardowo o 10 rynek. Ładna, bezchmurna pogoda i dużo osób na miejscu jak zawsze. Zbytnio jakoś ochoty jazdy dziś nie było, nogi miałem zamulone po wczorajszym i stwierdziłem, że dzisiaj poobijam się na kole co też czyniłem. W drodze powrotnej skoki Przemka, który nie ma dość jak zawsze. Raz skasowaliśmy drugi raz od razu poprawił i jakoś grupie nie chciało się gonić. Michał N. w końcu docisnął i porwało się razem z nim zabrali się Błażej W., Maciej ja i kris. Ja dziś zero inicjatywy obijałem się na końcu, a Michał, Błażej i Maciej na przemian rwali do przodu a ja sobie patrzyłem i dokręcałem :) Przemkowi udało się dojechać jednak do Odolanowa, chociaż tym razem już brakowało niewiele ^^ Dojazd spokojny do Ostrowa i dodatkowe dokręcenie 10 km z Błażejem i Michałem we Wysocku i do domu.

Cad. 80 (Szaleję O_O)

Góry

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0

Dziś o 7:45 wyjechaliśmy z Przemkiem do Sowich Gór. Na stacji w Antoninie dodatkowo zebrali się chłopacy w drugie auto - Bazyl, Dawid, Błażej W. i Robert. Dojechaliśmy jakoś po 11 i od razu wyjazd. Pierwsze wzniesienie dość mozolnie mi szło oczywiście chłopacy w lepszej formie ode mnie o wiele pocisnęli do przodu zostawiając mnie co zrozumiałe i za mną jeszcze Dawida. Ku mojemu zaskoczeniu Góry to nie Mikstat (co chyba jest naturalne). Lekko zdyszany i zniszczony dojechałem na szczyt, potem cudowny hiper ekstra zjazd. Potem kolejne 2 podjazdy ale te jakoś poszły mi bez bólu. Za to 4 zemścił się sromotnie... 13% przez bardzo długi czas zmusił mnie do jazdy zygzakiem bo przełożeń na mojej kasecie i korbie nie wystarczyło na takie szaleństwa :( No i tak zygazczkiem momentami mając na prawdę serdecznie tego podjazdu i rzucając mięsem podjechałem. Kolejny super zjazd i znowu podjazd i też 13% lecz krótszy dzięki czemu, aż tak nie umierałem. Dojeżdżamy do samochodów i już jest 70 km na budziki no to Bazyl szybka decyzja i jadziem na Przełęcz Jugocką. Mówią do mnie... "już będzie luz to tylko 5%, jedziemy spokojnie". Tia... ruszyli trochę z nimi pojechałem i znów podziwiałem w samotności cuda natury X_X. Na podziwianie zbytnio zamulony mózg mi nie pozwalał. Ponad 13 km morderczej jazdy po górę non toper... mój organizm i nogi nie były przyzwyczajone do czegoś takiego bo Mikstat to raptem zmarszczka po dzisiejszym dniu.. Ale kulając się powoli dojechałem, nie ważne, że ze stratą 8 min :| Potem techniczny zjazd (matko jak ja to kocham <3), szybkie zakupy w biedrze, pakowanie rowerów do aut i sruu do domu na odpoczynek. Mega ciężki ale bardzo pozytywny i udany trening ! :)

Cad. 63