Info
Ten blog rowerowy prowadzi Imbalanse z miasteczka Ostrów Wielkopolski.
Mam przejechane 35460.43 kilometrów w tym 0.00 w terenie.
Jeżdżę z prędkością średnią 30.38 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2020, Lipiec2 - 0
- 2020, Czerwiec1 - 0
- 2020, Kwiecień1 - 0
- 2019, Listopad5 - 0
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2019, Luty2 - 0
- 2018, Październik1 - 0
- 2018, Lipiec2 - 0
- 2018, Czerwiec8 - 0
- 2018, Maj1 - 0
- 2018, Kwiecień4 - 0
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Październik3 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2017, Lipiec4 - 0
- 2017, Maj4 - 0
- 2017, Marzec1 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień18 - 0
- 2016, Sierpień23 - 0
- 2016, Lipiec16 - 0
- 2016, Czerwiec16 - 2
- 2016, Maj17 - 0
- 2016, Kwiecień14 - 2
- 2016, Marzec9 - 0
- 2016, Luty9 - 2
- 2016, Styczeń3 - 0
- 2015, Grudzień7 - 0
- 2015, Październik12 - 2
- 2015, Wrzesień20 - 4
- 2015, Sierpień16 - 4
- 2015, Lipiec16 - 4
- 2015, Czerwiec13 - 0
- 2015, Maj9 - 2
- 2015, Kwiecień17 - 1
- 2015, Marzec11 - 7
- 2015, Luty8 - 5
- 2015, Styczeń1 - 2
- 2014, Grudzień5 - 1
- 2014, Listopad8 - 2
- 2014, Październik8 - 0
- 2014, Wrzesień17 - 4
- 2014, Sierpień27 - 4
- 2014, Lipiec23 - 3
- 2014, Czerwiec17 - 5
- 2014, Maj12 - 3
- 2014, Kwiecień17 - 5
- 2014, Marzec12 - 10
- 2014, Luty8 - 16
- 2014, Styczeń5 - 11
- 2013, Grudzień8 - 10
- 2013, Listopad4 - 3
- 2013, Październik6 - 2
- 2013, Wrzesień16 - 8
- 2013, Sierpień21 - 15
- 2013, Lipiec21 - 0
- 2013, Czerwiec12 - 0
- 2013, Maj8 - 4
- 2013, Kwiecień10 - 6
- 2012, Październik2 - 2
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec7 - 0
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
Dane wyjazdu:
112.20 km
0.00 km teren
03:36 h
31.17 km/h:
Maks. pr.:47.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max:183 ( 91%)
HR avg:147 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2611 kcal
Rower:Trek Madone 5.5
S-13
Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 1
W południe przy Lewiatanie stawił się tylko Błażej W. (który miał już w nogach 91 km x_x) i Mati. Pokręciliśmy na Mikstat skąd wzięliśmy Bazyla. Następnie jego magicznymi trasami (jak też było pięknie na kole ^_^) kręciliśmy i nabijaliśmy kilometry. Na 70 kilometrze odezwał się brak cukru i to w niesamowity sposób.. nie chciało mi się kręcić, a nawet zacząłem być senny. Na szczęście Bazyl zafundował mi dopalacz ze sklepu w postaci Pepsi i po 10 minutach odzyskałem siły witalne. Przy maszcie pożegnaliśmy Bazyla i następnie w trójkę w dość szybkim tempie pokręciliśmy do Ostrowa :)Cad. 73
Kategoria Madone
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!