Rozjazd

Piątek, 24 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 0

Krótki rozjazd przez jutrzejszą batalią :)

T-13

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 0

O 10:30 wyjazd z Błażejem do Rososzycy, tam czekaliśmy za spóźnialskim Bazylem. Potem pokręciliśmy przez Skalmierzyce do sklepu rowerowego w Kaliszu. Tam małe pitu pitu i powrót pod "wmordewind". Fajna pogoda i luzacka jazda :)

Prolog w Strzyżewie 2015

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 0

W końcu zawody blisko naszych okolic, a dokładniej w Strzyżewie. Na miejscu mnóstwo znajomych twarzy, atmosfera luźna i pełno śmiechu. 20 minut rozgrzewki i start o 10:56. Początek z bocznym wiatrem, potem z wiatrem w plecy i na końcówce znowu z bocznym. Mimo pięknej pogody, jakoś nie potrafiłem rozgrzać nóg w taki sposób jaki oczekiwałem, bo na trasie to wyszło przez cały podjazd czułem, że są mocno ubite. Po przekroczeniu linii mety z czasem 9m00s (co do sekundy hah..) zająłem 1 miejsce w kat. A oraz 3 w Open. Mam nadzieję, że noga dalej będzie podawać, bo za tydzień kolejne zmagania z wiatrem i czasem :)

T-12

Piątek, 17 kwietnia 2015 · dodano: 17.04.2015 | Komentarze 0

O 12 z Przemkiem lajtowe przekręcenie nóg przez Skalmierzyce i Michałków. 3/4 "wmordewind" i niewiele odcinków z wiatrem w plecy. Mimo, że kręciliśmy na luzaku to i tak przepychanie pod wiatr spowodowało, że jednak nogi trochę ubiliśmy więc trening na plus :)

T-11

Czwartek, 16 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 0

Dziś lekkie tempówki na prostej w Michałkowie. Poza tym upierdliwy wiatr, ale chociaż słońce rekompensowało :)

S-11

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 0

Super pogoda i o 14 wyjazd z Błażejem. Trasa Bazylowa na drewniane domki. Pierwsze 50 km lajtowo z wiatrem, także szybko minęło. Potem mały pit stop u Bazyla na stacji i powrót pod wiatr, który nas ostro zorał, ale jakoś z nóżki na nóżkę dojechaliśmy do Ostrowa :)

T-10

Wtorek, 14 kwietnia 2015 · dodano: 14.04.2015 | Komentarze 0

Miał być lajtowy rozjazd, ale coś mnie dziś poniosło. Wróciłem z Poznania od razu przebrałem się i na 16 z Kubą, Adim i Krzyśkiem przekręciliśmy trasę na Mikstat-Antonin-Ludwików. W połowie porwałem się za ciężarówką ale dałem sobie spokój czekając za chłopakami, lecz Ci się długo nie pojawiali więc pojechałem już na Dębnice sam. Zimno i wietrznie, niezbyt fajna pogoda na krótkie spodenki... :/ Cad. 80

Ślężański Mnich

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

Ahh od rana nerwy i strach co to będzie.. Cel jeden aby dojechać w całości. Jakoś o 8:30 lekki rozjazd nóg. Start jakoś po 9. Ustawiamy się z Andrzejem na końcu sektora. Na 1 okrążeniu gdy dopiero przebiliśmy się do czoła już mieliśmy info, że jeden chłopak odjechał no i odjechał na dobre. Potem były jakieś małe grupki 2-3 osobowe, które wszystkie na 1 okrążeniu skasowaliśmy, lecz gdzieś jednemu z naszej kategorii udało się uciec. Zaczęło się drugi okrążenie, bardziej nerwowe. Na podjeździe pierwsza kraksa, potem co chwila skoki, rantowanie, zwalnianie i tak do ostatniego zakrętu. Kolejna kraksa, ktoś z tyłu zahaczył o barierkę i tylko słyszałem zgrzyt łamanego carbonu... Tam Andrzej wyciąga mnie na czoło, przebijam się do przodu i za dwójką jadącą przede mną na sprincie wychodzę z koła, uderzam w pedały i melduje się jako 3 w kat M1 i prawdopodobnie 16 w Open (strasznie pomieszane mierzenie czasu sektorów jak na taką range imprezę.. :/). Mimo zamieszania z liczeniem czasu to jestem pod wrażeniem atmosfery, która tam panowała. Byłem w szoku ponieważ było więcej ludzi i kolarzy niż na MP w czerwcu 2014. Także nagrody były niesamowite, pierwsze zdobyte pieniądze w kolarstwie nawet za trzecie miejsce na pudle to miła satysfakcja i mobilizacja do dalszej pracy :)

T-9

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 0

Rozjazd z chłopakami przed jutrzejszym bojem w Sobótce :)

Cad. 78

T-8

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 10.04.2015 | Komentarze 0

Luźno przekręcone kilometry z Błażejem, Saszą, Kubą i Krzysiem. Trasa przez Odolanów na Ostrzeszów. Z racji, że chciałem tylko przekręcić nogę to na rondzie z Błażejem odbiliśmy na Dębnicę a chłopaki pognali dalej. Jechało się luźno, śliczna pogoda i pierwszy wyjazd na krótko naładował akumulatory, chociaż nogi były jakieś takie zamulone pewnie przez słońce :)