S-8

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 2

Kto by pomyślał, że dzisiejsza trasa wybrana przez Bazyla będzie taka malownicza i przyjemna. Wielkie dzięki dla niego bo nie było rutyny :) Na rynku stawiło się około 20 chłopaków. Już na górce przed Sadowiem część się rozrzedziła i na Mikstat już zostali tylko Ci co liczyli na dojazd do samego końca. Pod Mikstat podjechałem wyjątkowo spokojnie i bez żadnego problemu. Potem górki Ostrzeszowskie i zjazdy w Doruchowie. Tam też odpadł Kuba i problemy mieli Mati z Adamem, którzy jednak do nas z powrotem dotarli. Przez Mikstat obraliśmy trasę na Antonin, gdzie dzięki moim czujnym oczom zobaczyłem, że Grzegorzowi wypada telefon (na pewno zaplusowałem u prezesa ! :D ). Następnie na zjeździe na Ludwików odbił Mati bo widać, że dziś miał gorszy dzień. Na tablice na Odolanów ścigały się dwa Michały ja przyjechałem na kole Roberta. Potem już resztą ekipy, która została w spokojnym rozkręceniu dojechaliśmy do Ostrowa.

T-36

Piątek, 6 września 2013 · dodano: 06.09.2013 | Komentarze 0

Od dawna jakoś nie obrałem trasy na północ od Ostrowa. Nogi się stęsknił za tamtymi dziurami. Więc obrałem trasę na Kościelną Wieś i się nie zawiodłem tak jak zawsze towarzyszył przez obie strony ostry wiatr w twarz a dziury powodowały, że nie raz moja frustracja sięgała zenitu... Na szczęście błękitny nieboskłon i bardzo przyjemna temperatura choć w części rekompensowały trudy dzisiejszego wypadu ;)

T-35

Czwartek, 5 września 2013 · dodano: 05.09.2013 | Komentarze 0

Na dzisiejszym treningu stawił się Kuba, Zbyszek, Michał, Mariusz i Przemek. Obraliśmy trasę na Mikstat-Antonin-Ludwików-Wysocko. Kręciło się w miarę spoko. Trzy tablice na drugim miejscu. Bez szarpania i w przyjemnej aurze pogodowej :)

T-34

Środa, 4 września 2013 · dodano: 04.09.2013 | Komentarze 0

Dziś po długim ociąganiu się, obrałem trasę na Mikstat. Dość późno bo po 18 więc pogoda nie była zbyt przyjemna, dość zimno i już widać, że końcówka lata bo coraz ciemniej. Do Mikstatu jechało mi się trochę topornie ale za to z powrotem końcówkę przycisnąłem w dość zadowalającym tempie :)

E-23

Wtorek, 3 września 2013 · dodano: 03.09.2013 | Komentarze 0

Na dzisiejszym treningu zebrała się czteroosobowa ekipa w składzie ja, adi, michał i kuba. Michał chciał dziś pojeździć po wzniesieniach więc obraliśmy trasę przez Smardowskie-Kotłów-Mikstat-Ostrzeszów-Odolanów. Nie było nas dużo więc nie było rwanego tempa. Za Mikstatem, Michał zaatakował i zdobył tablicę na Ostrzeszów. Ja za to skupiłem się na pobiciu prędkości maksymalnej co się udało 66.6 km/h(szatańska liczba ^^). Potem była tablica na Odolanów gdzie także finiszował ja za to drugi. Na ostatniej tablicy na Wysocko Małe w końcu się udało i po ataku na wzniesieniu zdobyłem tablicę lecz czułem, że było to minimalne zwycięstwo bo Michał był tuż obok mnie. Za Wysockiem już na spokojnie, pokręciliśmy do Ostrowa.

S-7

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 01.09.2013 | Komentarze 0

Kto by pomyślał, że na dzisiejszym niedzielnym treningu zaszalejemy aż tak mocno. Na rynku zebrała się dość ładna grupka około 15 osób. Kris zapodał trasę na Milicz więc już wiedziałem, że będzie grubo. Nie było szarpanego tempa, za Odolanowem była akcja SIKU. Staje siusiam mówię czekajcie... Skończyłem swoją potrzebę i jadę 3 km nikogo nie widzę, 5 nadal nic na 8 widzę Zbyszek za mną poczekał z Kubą i razem w trójkę zaczęliśmy gonić. Dojechaliśmy do Adama i jeszcze jednej osoby i w piątkę dojechaliśmy do tych co mieli sikać. I faktycznie sikali ale po 20 km od tego jak powiedzieli, że to będą robić :P Do Milicza była fajnie potem pierwsze górki i już część zaczęła odpadać. Pierw Mati ładnie zaatakował na wniesieniu ale Kris po nim poprawił ja mu usiadłem na koło ale Bazyl zniszczył mi psychikę i odjechał razem z krisem i Grzegorzem. Potem znów się połączyliśmy i goniliśmy uciekającego krisa przed Krotoszynem. Ładnym pociągiem i krótkimi zmianami doszliśmy go i znów razem jechaliśmy. Za Krotoszynem została ostatnia tablica na Ostrów. Bazyl atakuje ja za nim i uwaga już myślałem, że porwaliśmy a tutaj Zbyszek jak magik wyskakuje i zdobywa ostatni punkt :D Wiatr czasami dawał ostro w twarz ale daliśmy radę a w łydki ostro wlazło ! :)